Sąsiedzkie sprzątanie lasu

 Problem bezprawnego korzystania z lasu w postaci zaśmiecania, składowania, wylewania nieczystości przybiera coraz silniejszą skalę.

Śmieci pozostające po egzystencji człowieka pojawiają się w każdym fragmencie lasu począwszy od przydrożnych pasów drogowych, a skończywszy na wnętrzach drzewostanów czy dnach naturalnych zbiorników, torfowisk czy cieków wodnych.

Jako przyczyny takiego stanu rzeczy należy wskazać przedewszystkim tzw „dziadostwo społeczeństwa”

Największe nasilenie wywozu śmieci do lasu ma miejsce na wiosnę, gdy wła­ściciele posesji oraz domków letniskowych zabierają się do porządków usuwając zbędne odpady i wywożąc je do lasów.

Śmie­ci pozostawiane czy wywożone do lasu można podzielić na trzy kategorie: śmieci „bytowe”, wywożone do lasu przez okolicznych mieszkańców, pozostałości będące następstwem działalności rekreacyjnej na tych terenach oraz śmieci „przejezdne”, wyrzucane po drodze z samochodów.

Wśród śmieci pozostawionych w lesie w sołectwie Łącko  można spotkać takie przedmioty jak stare meble, sprzęty domowe, części maszyn, zużyte opony, resztki materiałów budowlanych, tłuczka szklana, gruz, popiół, żużel, złom itd. Można się również zetknąć z takimi pozo­stałościami na terenach leśnych jak butelki plastikowe i szklane, opakowania foliowe, papierowe oraz aluminiowe, a także odpadki spożywcze i niedopałki papierosów. Zdarzają się też odpady niebezpieczne, na przykład przeterminowane środki ochrony roślin i leki, zużyte baterie i akumulatory czy szkodliwy dla zdrowia azbest

Od lat mieszkańcy Łącka na różne sposoby próbują walczyć z plagą zaśmiecania lasu. Corocznie na wiosnę las jest sprzątany, choć nie zawsze starcza na to środków finansowych. Aby ograniczyć rozpowszechniony proceder zaśmiecania lasów, Nadleśnictwo Solec Kujawski na wielu drogach prowadzących do lasu postawiło metalowe szlabany.

Nawet wiele tysięcy tablic z zakaza­mi zaśmiecania lasu (czy nawołujących do szanowania zieleni i ochrony przyrody) nie oczyści go, jeśli ani władza, ani użytkownicy lasu nie przejmują się tak istotnym problemem, jakim jest potrzeba ochrona środowiska naturalnego.

Potrzebna jest jednocześnie szeroka akcja edukacyjno-uświadamiająca naszego społeczeństwa, a zwłaszcza młodego pokolenia. To właśnie edukacja jest jednym ze skuteczniejszych sposobów walki z problemem odpadów w lasach. Las przecież śmieci nie produkuje – to my ludzie je tam wyrzucamy.

Warto sobie uzmysłowić ile lat trzeba, by natura sama poradziła sobie z uniesz­kodliwieniem odpadów: w przypadku papierowej chusteczki są to 3 miesiące, biletu autobusowego – 4 miesiące, jednej zapałki – 6 miesięcy, pudełka od filmu fotogra­ficznego – 20 do 30 lat, puszki blaszanej – 50 lat, puszki aluminiowej – 80–100 lat, plastikowej reklamówki – 300 lat, plastikowej butelki – 400 lat.

Ciekawe, czy na przestrzeni najbliższych kilkudziesięciu lat doczekamy się w naszym sołectwie choć jednego roku kiedy nie będzie trzeba sprzątać lasu ze śmieci.

Komentarze

Warto przeczytać